Zegarmistrz na swoim polter blogu zakwestionował, że nie da się zrobić Łucznika Niechybnego czyli dobrego snajpera w żadnym znanym mu RPGu. Nawet wymienił Exalted. Ten wpis jest więc odpowiedzią na to i udowodnieniem, że można uzyskać taki efekt bez większego problemu.


Założeniem jest, że postać ma być niczym Robin Hood tudzież inny Thorgal – wypakowany w kosmos łucznik. Mechanicznie sprawa jest dość prosta do uzyskania i bez problemu może tego dokonać początkująca postać:

Atrybuty i Umiejętności:

  • Pierwszorzędne atrybuty fizyczne (Zręczność 4+)
  • Ulubione Umiejętności: łucznictwo, wysportowanie, uniki, 2 dowolne

Zaszłości:

  • artefakt 2 (krótki łuk mocy)

Zaklęcia (wymaga Esencji 3 i Łucznictwa 5):

  • 1 Doskonałość Łucznictwa
  • Celność Ponad Dystans
  • Wiatr nie Istnieje
  • Strzała Esencji
  • Trans Niepowstrzymanej Prędkości

Przykładowy Układ(5 punktów dodatkowych lub 14 PD) – ‚Furia Sokolego Oka’

Koszt: 10-14o + 2sw

Zaklęcia:Celność Ponad Dystans, Wiatr Nie istnieje, Strzała Esencji, Trans Niepowstrzymanej Prędkości,

Działanie: Pomazaniec wykonuje, zależnie od ilości wydanych okruchów, 2 (10o) 3 (12o) lub 4(14o) ataki strzeleckie ignorując wszystkie kary do trafienia poza tymi wynikającymi z wielu akcji i ran. W wypadku gdyby atak chybił należy uznać że trafił z 0 nadwyżką sukcesów. Do puli obrażeń dodawane jest 3(lub 7 w zależności od wariantu strzały esencji) kości obrażeń (dodatkowo do nadwyżki sukcesów, broni i strzał).

Opis: Na przykład jak walka Ishidy z Jirobo w Bleach

Dodam tylko, że jest to połowa z dostępnych postaci zaklęć oraz 9 z 15 punktów dodatkowych (nie licząc układu), więc nasz pomazaniec będzie nie tylko dobrym zajebistym łucznikiem ale również może mieć inne naprawdę mocne rzeczy.

No to łatwiejsza część – mechanika zajebistego łucznika w Exalted za nami. W następnym odcinku fabularne dowody na to, że ktoś taki doskonale pasuje do świata i poetyki Exalted.

12 myśli na temat “Łuki i zajebistość cz.1

  1. zadziwiajace stwierdzenie… zwlaszcza, ze dla mnie na mysl przyszlo jedno Zaklecie…

    u mnie w grupie jest jeden Sloneczny Zacmnienia ktory specjalizuje sie w strzelaniu z jej Firewand ^^

  2. zadziwiajace stwierdzenie… zwlaszcza, ze dla mnie na mysl przyszlo jedno Zaklecie…

    u mnie w grupie jest jeden Sloneczny Zacmnienia ktory specjalizuje sie w strzelaniu z jej Firewand ^^

  3. Przypominam, że w założeniu notki nie było, by zrobić kolejny zbiór Mistycznych Łuczników, czyli łuczników, którzy łucznikami nie są, tylko magami posługującymi się łukiem. Autor (o ile dobrze rozumiem) chciał łuczników właśnie takich, jak Thorgal – normalnych ludzi, którzy przy pomocy swoich umiejętności i dobrej broni walą przeciwników w oczy i serca, zadając masakryczne obrażenia. Porównaj z WFRP – tam postacie walczące nie używają magii, tylko WW / US. Jednak US tam jest po to, by mogli walczyć ci, którzy mają mało Żywotności, Siły i Wt. Bo w WFRP nawet, jeżeli trafiasz z kuszy, to zazwyczaj niezbyt dużo robisz.

    Widzisz teraz, dlaczego Twoja „odpowiedź” wynika z niezrozumienia tematu?

    1. Ależ ja rozumiem temat. Tylko w przeciwieństwie do was przekładam postać do systemu a nie szukam systemu do postaci bo tak się nie da. Sam fakt systemu fantasy zakłada istnienie magii, elfów i innych takich rzeczy. To co przedstawiłem jest jak najbardziej łucznikiem który korzysta ze swoich umiejętności. Nie ma tu żadnej magii sensu stricte. Zaklęcia( ang charms) to zdolności wrodzone pomazańców i taka jest konstrukcja świata, że z nich korzystają. Zaklęcia w Exalted są mniejwiecej (Exalted freaks to dyskusja na inny moment!) co chociażby Atuty w D&D albo Talenty w nowym WFRP.

      Jestem w stanie naweet wybronić stwierdzenie, że Robin Hood byłby pomazańcem, bo ma ku temu wszystkie predyspozycje tyle, że w jego świecie tak owych nie było.

      1. „fakt systemu fantasy zakłada istnienie magii, elfów i innych takich rzeczy”

        No to teraz pojechałeś.
        Jak w takim razie definiujesz „fantasy”?

        —-

        Mam wrażenie, jakbyś cały czas nie łapał sedna. Sam mogę sobie zrobić system, w którym każdy łucznik będzie jednocześnie fajerbolującym magiem. Ale jeżeli chcę zagrać czystym ŁUCZNIKIEM, to chcę zagrać kolesiem, który strzela łukiem, trafia i zabija przy pomocy drewna, cięciwy i stali, które w jego rękach stają się narzędziem mordu. Nie potrzebuję do zabawy samonaprowadzających się strzał, łuków +8, strzał teleportacji, magicznych barier mnie otaczających i tak dalej.

        Przypominam zdanie Zegarmistrza: „Ja nie neguje, że w Exalted da się zrobić silną postać łucznika. Ja neguje fakt, że taka postać będzie Robin Hoodem.”

        To, co opisujesz, to jest właśnie „silna postać łucznika”.

        Może dla Ciebie nie ma znaczenia estetyka („kolor”? : P) systemu. Nie ma różnicy, czy w WFRP nazwalibyśmy Bogów Chaosu różowymi króliczkami a ich mutantom dalibyśmy żupany, naostrzone wędki i wielkie penisy. Mi jednak robi to różnicę wielką.

        Konwencja Exalted po prostu NIE zakłada (tak mi się przynajmniej wydaje) tworzenia Robin Hoodów i Thorgali. Nie jest to zgodne z konwencją gry. Tak samo, jak takiej postaci nie wrzucilibyśmy do gry w klimatach serialów jak BSG czy Supernatural. Jeżeli system tego nie uwzględnia, nie należy udawać, że przeciwnie, system jest do tego stworzony, tylko cieszyć się nim takim, jakim jest, lub go zmienić.

        Problem pojawia się przy systemach jak właśnie WFRP, Savage Worlds czy D&D, gdzie teoretycznie łuki istnieją i są ważnym elementem świata (jednym z podstawowych ekwipunków wojennych) i posiadają możliwości tworzenia swojego strzelca Bardziej, jednak w praktyce to bardzo zawodzi i łucznik pozostaje jedynie postacią wsparcia, nie ustrzeliwującą połowę pogoni przed walką wręcz.

        Shalom!

  4. Przypominam, że w założeniu notki nie było, by zrobić kolejny zbiór Mistycznych Łuczników, czyli łuczników, którzy łucznikami nie są, tylko magami posługującymi się łukiem. Autor (o ile dobrze rozumiem) chciał łuczników właśnie takich, jak Thorgal – normalnych ludzi, którzy przy pomocy swoich umiejętności i dobrej broni walą przeciwników w oczy i serca, zadając masakryczne obrażenia. Porównaj z WFRP – tam postacie walczące nie używają magii, tylko WW / US. Jednak US tam jest po to, by mogli walczyć ci, którzy mają mało Żywotności, Siły i Wt. Bo w WFRP nawet, jeżeli trafiasz z kuszy, to zazwyczaj niezbyt dużo robisz.

    Widzisz teraz, dlaczego Twoja „odpowiedź” wynika z niezrozumienia tematu?

    1. Ależ ja rozumiem temat. Tylko w przeciwieństwie do was przekładam postać do systemu a nie szukam systemu do postaci bo tak się nie da. Sam fakt systemu fantasy zakłada istnienie magii, elfów i innych takich rzeczy. To co przedstawiłem jest jak najbardziej łucznikiem który korzysta ze swoich umiejętności. Nie ma tu żadnej magii sensu stricte. Zaklęcia( ang charms) to zdolności wrodzone pomazańców i taka jest konstrukcja świata, że z nich korzystają. Zaklęcia w Exalted są mniejwiecej (Exalted freaks to dyskusja na inny moment!) co chociażby Atuty w D&D albo Talenty w nowym WFRP.

      Jestem w stanie naweet wybronić stwierdzenie, że Robin Hood byłby pomazańcem, bo ma ku temu wszystkie predyspozycje tyle, że w jego świecie tak owych nie było.

      1. „fakt systemu fantasy zakłada istnienie magii, elfów i innych takich rzeczy”

        No to teraz pojechałeś.
        Jak w takim razie definiujesz „fantasy”?

        —-

        Mam wrażenie, jakbyś cały czas nie łapał sedna. Sam mogę sobie zrobić system, w którym każdy łucznik będzie jednocześnie fajerbolującym magiem. Ale jeżeli chcę zagrać czystym ŁUCZNIKIEM, to chcę zagrać kolesiem, który strzela łukiem, trafia i zabija przy pomocy drewna, cięciwy i stali, które w jego rękach stają się narzędziem mordu. Nie potrzebuję do zabawy samonaprowadzających się strzał, łuków +8, strzał teleportacji, magicznych barier mnie otaczających i tak dalej.

        Przypominam zdanie Zegarmistrza: „Ja nie neguje, że w Exalted da się zrobić silną postać łucznika. Ja neguje fakt, że taka postać będzie Robin Hoodem.”

        To, co opisujesz, to jest właśnie „silna postać łucznika”.

        Może dla Ciebie nie ma znaczenia estetyka („kolor”? : P) systemu. Nie ma różnicy, czy w WFRP nazwalibyśmy Bogów Chaosu różowymi króliczkami a ich mutantom dalibyśmy żupany, naostrzone wędki i wielkie penisy. Mi jednak robi to różnicę wielką.

        Konwencja Exalted po prostu NIE zakłada (tak mi się przynajmniej wydaje) tworzenia Robin Hoodów i Thorgali. Nie jest to zgodne z konwencją gry. Tak samo, jak takiej postaci nie wrzucilibyśmy do gry w klimatach serialów jak BSG czy Supernatural. Jeżeli system tego nie uwzględnia, nie należy udawać, że przeciwnie, system jest do tego stworzony, tylko cieszyć się nim takim, jakim jest, lub go zmienić.

        Problem pojawia się przy systemach jak właśnie WFRP, Savage Worlds czy D&D, gdzie teoretycznie łuki istnieją i są ważnym elementem świata (jednym z podstawowych ekwipunków wojennych) i posiadają możliwości tworzenia swojego strzelca Bardziej, jednak w praktyce to bardzo zawodzi i łucznik pozostaje jedynie postacią wsparcia, nie ustrzeliwującą połowę pogoni przed walką wręcz.

        Shalom!

  5. Konwencja Exalted po prostu NIE zakłada (tak mi się przynajmniej wydaje) tworzenia Robin Hoodów i Thorgali. Nie jest to zgodne z konwencją gry.

    Z tym akurat nie mogę się zgodzić. Postać Robin Hooda czy Thorgala świetnie pasują do świata Exalted, tyle że miałyby tam nieco wyższy power level, bo jak to określił znajomy MG w Exalted wszystko jest bardziej

    Problem pojawia się przy systemach jak właśnie WFRP, Savage Worlds czy D&D, gdzie teoretycznie łuki istnieją i są ważnym elementem świata (jednym z podstawowych ekwipunków wojennych) i posiadają możliwości tworzenia swojego strzelca Bardziej, jednak w praktyce to bardzo zawodzi i łucznik pozostaje jedynie postacią wsparcia, nie ustrzeliwującą połowę pogoni przed walką wręcz.

    SWEX i D&D faktycnzie mająten problem, WFRP 1 i 2 też. nie zgodzę się natomiast w kwestii WFRP 3. Mam, grałem, sprawdzałem łucznik może być równie zabójczy co wojownik z dwurąkiem. Ten drugi ma jedynie więcej akcji do wyboru, choć pewnie FFG połata to w tzwe. miedzyczasie

    1. Zazdroszczę możliwości grania w gry za 300 pln. : ) Mam nadzieję, że będzie więcej takich systemów, gdzie normalny łucznik nie będzie zakompleksioną wersją maga i da się nim pograć bez strachu, że w każdej walce wręcz się przegra.

  6. Konwencja Exalted po prostu NIE zakłada (tak mi się przynajmniej wydaje) tworzenia Robin Hoodów i Thorgali. Nie jest to zgodne z konwencją gry.

    Z tym akurat nie mogę się zgodzić. Postać Robin Hooda czy Thorgala świetnie pasują do świata Exalted, tyle że miałyby tam nieco wyższy power level, bo jak to określił znajomy MG w Exalted wszystko jest bardziej

    Problem pojawia się przy systemach jak właśnie WFRP, Savage Worlds czy D&D, gdzie teoretycznie łuki istnieją i są ważnym elementem świata (jednym z podstawowych ekwipunków wojennych) i posiadają możliwości tworzenia swojego strzelca Bardziej, jednak w praktyce to bardzo zawodzi i łucznik pozostaje jedynie postacią wsparcia, nie ustrzeliwującą połowę pogoni przed walką wręcz.

    SWEX i D&D faktycnzie mająten problem, WFRP 1 i 2 też. nie zgodzę się natomiast w kwestii WFRP 3. Mam, grałem, sprawdzałem łucznik może być równie zabójczy co wojownik z dwurąkiem. Ten drugi ma jedynie więcej akcji do wyboru, choć pewnie FFG połata to w tzwe. miedzyczasie

    1. Zazdroszczę możliwości grania w gry za 300 pln. : ) Mam nadzieję, że będzie więcej takich systemów, gdzie normalny łucznik nie będzie zakompleksioną wersją maga i da się nim pograć bez strachu, że w każdej walce wręcz się przegra.

Dodaj odpowiedź do Qendi Anuluj pisanie odpowiedzi